O tym jak przestać udawać, że nam nie zależy – zakończenie

Nie chodzi o to, abyś od dziś przy każdej okazji wygłaszała wykłady o swoich kobiecych predyspozycjach i zadzierała nosa, domagając się, aby partner dostosował się do Twoich pragnień. Gwarantuję, że nic nie zyskasz. Chodzi o to, abyś bez strachu, wstydu czy poczucia winy, adekwatnie do sytuacji, jasno i wyraźnie komunikowała, że jesteś taka, że zależy Ci na tej relacji, zależy Ci na wzajemnym szanowaniu swoich emocji, zależy Ci aby w waszej relacji była przestrzeń dla zmieniających się uczuć. Przestrzeń, czyli czas poświęcany wzajemnie na to, aby o tych uczuciach powiedzieć drugiej osobie z gwarancją wysłuchania i akceptacji. To wcale nie znaczy, ze facet, który jasno wyraził, że interesuje go tylko romans bez zobowiązań, powinien Cię pokochać i się z To-bą ożenić, tylko dlatego, że Ty się w nim niespodziewanie dla samej siebie zakochałaś. O nie, życie nie jest takie proste i od Ciebie też wymaga rozwoju. Tak jak masz prawo domagać się uszanowania Twoich uczuć, tak Ty musisz szanować uczucia innych. Dlatego fakt, że chciałabyś bliskiej relacji z kimś, kto nie jest tym zainteresowany, nie daje Ci prawa do domagania się od niego związku. Niestety. Ale wstydzić się nie masz czego. Naprawdę możesz zupełnie na luzie i bez lęku powiedzieć facetowi co czujesz. Jeśli sądzisz, że zostaniesz wykpiona lub skrytykowana, to możesz się zdziwić. Na tyle rzadko obecnie kobiety wyrażają swoją kobiecą naturę, że jest duża szansa, że mężczyzna będzie na tyle zaskoczony Twoją odwagą i bezpośredniością, że wzbudzi to w nim do Ciebie ogrom szacunku. Wielokrotnie się o tym prze-konałam.

Możesz też bez wstydu głośno powiedzieć, że nie znosisz gotować albo nie będziesz po nim sprzątać. Widocznie nie do tego jesteś powołana, skoro tego nie lubisz. To nie bycie doskonałą panią domu definiuje kobiecość. Masz mężczyźnie do zaoferowania znacznie więcej niż schabowego z ziemniakami. Uświadom mu jak możesz ubogacić i uprzyjemnić jego życie, ile sensu w nie wnieść robiąc to co Ci w duszy gra i dbając o emocjonalny aspekt Waszej relacji oraz jego relacji z dziećmi. Tak, tak, bycie przewodniczkami dla naszych mężów w relacjach z naszymi dziećmi i innymi ludźmi, to jest dokładnie to, do czego mamy naturalne predyspozycje i czym ubogacamy życie swoje i ich. Przecież to my najczęściej jesteśmy powierniczkami naszych dzieci, to my jakoś tak „automagicznie” wiemy z czym zmagają się nasze pociechy i jakiego rodzaju wsparcia mogą potrzebować od swojego taty. I my w zaciszu naszych sypialni sugerujemy im jak najlepiej aby z dziećmi postępowali. My też pamiętamy o urodzinach ich chrześniaków i ogarniamy prezenty dla całej rodziny na święta. My organizujemy grille ze znajomymi. W ogromnej mierze, to właśnie dzięki nam, kobietom, mężczyźni mają bogate i udane życie rodzinne i towarzyskie. I warto im o tym niekiedy przypomnieć, gdy próbują nas wepchnąć w schematyczne role.

Dlatego nie żałuj czasu na refleksję nad swoją tożsamością i swoją indywidualną kobiecą naturą. Musisz dobrze wiedzieć kim jesteś i jaka jesteś, co lubisz, a czego nie lubisz, co Cię uszczęśliwia, a co rani, abyś mogła jasno komunikować swoje uczucia i oczekiwania, nawet gdy sprawy pomiędzy Wami się komplikują i facet wyraźnie nie chce tego co Ty. Możliwe, że będziecie mogli koegzystować ze sobą szanując swoje odmienne, niezaspokojone pragnienia, ale gwarantuję, że będzie Ci lżej nie musząc udawać obojętną, gdy wewnątrz Ciebie wrą gorące emocje. Być może uznacie, że najlepiej będzie jeśli jednak pójdziecie własnymi ścieżkami ku swojemu szczęściu. A może gdy się dowie czego pragniesz, to otworzy się na inny plan na swoje życie? Na pewno tak się nie stanie, jeśli się nie będzie wiedział co czujesz i jaka jesteś. Także więcej odwagi, Dziewczyno. Bądź sobą. Bądź Kobietą.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.